Sunday, January 10, 2010

no niebede mowila o pogodzie, nie chce narzekac ani irytowac ;)) ale nie obrazilabym sie zostawac tu dluzej niz pol roku...
jest tutaj swietnie, ale niestety za duzo amerykancow i innych ludzi ktorzy nigdy nie podrozowali samotnie i nie maja jakiejs tam wiedzy o swieice. i wiesz, jak ja chce geeralnie poznac kulture i zycie lokalne, to oni chca robic wszystkie turystyczne rzeczy i byc na kazdym mozliwym zdjeciu, no wiec troche nasze poglady i priorytety sie rozmijaja, juz nie mowiac o rozmowach o "zyciu" kiedy to wiekszosc tematow nie wchodzi w gre, bo najpierw trzeba byloby im wytlumaczyc i dopiero pozniej ewentualnie cos zaczac, ale do tej pory nie udawalo sie to...

no ale moze to jakos przezyje, mam nadzieje ze poznam przynajmniej jedna osobe ktora ma troche glebsze spojrzenie na swiat, bo jakos nie chce mi sie gadac z ludzmi ktorzy naawet nie wiedza o czym sa przedmioty ktore biora etc...
i tyle :)

a poza tym to jest super, mam 3 dni wykladow, iw sumie calkiem fajnie ciekawe typu media&politics, biore hiszpanski w koncu, i jakies tam inne z wydzialu historii i socjologii. w koncu nie czysta ekonomia ;))

dobra spadam, sie kurde najadlam strasznie i teraz mam takiego bebsona ze nie moge sie ruszac, ide czytac "half of the yellow sun", fajna powiesc o nigerii, wiec
buizaaaaki!!!!!!!!!!!

No comments:

Post a Comment