Są momenty, kiedy potrzebuję resetu. Moje funkcjonowanie na zewnątrz jest permanentnym dawaniem widowiska. Ludzie ciągną ze mnie energię. Mam inny rodzaj relacji z otoczeniem niż przeciętny człowiek. I często jestem trochę tym zmęczony. Dla niej/niego weekend jest po to, żeby gdzieś wyjść. A dla mnie, żeby się schować. - i to wlasnie moj weekend do chowania :)
No comments:
Post a Comment